Dary Anioła - ekranizacja!

     

  Ostatnimi czasy niesamowitą popularnością cieszą się książki, w których głównym wątkiem jest nadnaturalna miłość. Najpierw "Zmierzch", potem kolejne serie, lepsze bądź gorsze. Podejrzewam, że każda nastolatka, nawet jeśli nie pała miłością do książki Stephanie Meyer, wie, o czym ona jest i kto odgrywał role głównych bohaterów - Belli i Edwarda. Sama zapoznałam się z treścią książki na kilka tygodni przed premierą filmu - byłam ciekawa jak bardzo musi być dobra ta książka, by ktoś zechciał ją pokazać w formie filmu. Co prawda zawiodłam się na ekranizacji, jednak nie było to dla mnie zaskoczeniem.

          Dlatego też kiedy w zeszłym roku usłyszałam o ekranizacji serii bliskiej memu sercu, byłam pełna obaw i wątpliwości. Czy oni są pewni, że da się zrobić tę historię tak, by jej nie zepsuć? Przecież nikt nie będzie idealnym Jace'em! Te i wiele innych myśli pojawiło się wtedy w mojej głowie. W dodatku oczekiwanie na koniec castingów i informacje z planu było istną męką. Tak jak napisałam w tytule posta mowa jest oczywiście o serii "Dary Anioła" Cassandry Clare. Co prawda książki te nie są napisane jakimś podniosłym językiem, nie znajdziecie tam też podszeptów pełnych życiowych filozofii, jednak mają one w sobie niesamowitą magię i czyta się je szybko i bez żadnych problemów. Czegóż więcej wymagać od powieści? Pytanie wydaje się oczywiste - dobrej ekranizacji!

          Pierwsze informacje dotyczące obsady wywołały burzę sprzeciwów. Głównym problemem społeczności fanów był Jace, a właściwie Jamie Campbell Bower. Fanki nie wiedząc jeszcze jak będzie wyglądał po charakteryzacji, ani w jaki sposób wcieli się w tę rolę, obsypywały go nieprzychylnymi uwagami. Większość tych opinii opierała się na stwierdzeniu "bo Pettyfer". Było to całkowicie niesprawiedliwe i zbyt pochopne. Czekałam więc na dalsze informacje i po cichu przeglądałam zdjęcia zarówno Alexa jak i Jamie'ego. Oto co zobaczyłam, kiedy dziewczyny widziały tego pierwszego jako chłopca o złotych włosach sprzed kilku lat:

Oczekiwania fanek:

(Alex za czasów 'Wild Child')

Rzeczywistość:

(Alex aktualnie)

Patrzyłam wielokrotnie na zdjęcia sprzed lat i teraz. Alex nijak się miał do mojego wymarzonego Jace'a. Na chwilę obecną byłam zadowolona - wybrali kogoś wyglądającego na te 17 lat!

Dalej pojawiała się reszta obsady i zawsze coś komuś nie pasowało: a to Lily Collins za ładna na Clary, bo nie ma piegów, a to Kevin Zegers za stary na Aleca itd. Jednak wszyscy zdawali się być zgodni co do jednego wyboru - Magnus był idealny! 

Tak mijały nam dni w oczekiwaniu na zdjęcia z planu, które miały utwierdzić nas w negatywnym nastawieniu do filmu bądź mile nas zaskoczyć. Kiedy tylko do sieci wypłynęły pierwsze zdjęcia, obsada nadal była źle oceniana. 

Później pojawił się zwiastun i to chyba był moment kulminacyjny w oczekiwaniach. Wszyscy byli pod wrażeniem, "bo Jamie wygląda jak Jace", "obsada idealna". Pozostało tylko czekać na film. Z biegiem czasu dostarczano nam nowych wrażeń: zdjęciami, filmami, i zapowiedziami. 

Atmosfera stawała się coraz bardziej napięta i taka jest do teraz. Aktualnie mamy dokładniejszy widok zarówno na bohaterów jak i film.

Jeśli wśród Was jest ktoś kto jeszcze nie widział pełnej obsady, to zamieszczam poniższe zapoznanie.

*Lily Collins jako Clary Fray

   
       *Jamie Campbell Bower jako Jace

*Robert Sheehan jako Simon Lewis

             














                                   
                               *Jemima West jako Izzy Lightwood

*Kevin Zegers jako Alec Lightwood

   









                    *Godfrey Gao jako Magnus Bane

*Lena Headey jako Jocelyn Fray    

         












*Jonathan Rhys  Meyers jako Valentine Morgenstern

                     












* Aidan Turner jako Luke Garroway

















Jak dla mnie obsada wygląda obiecująco i nie mogę doczekać się kiedy "Miasto Kości" pojawi się w kinach!

Jako nowinkę dodam jeszcze, że niedawno rozpoczęto zdjęcia do ekranizacji pierwszego tomu "Akademii Wampirów". Teraz na zdjęcia z tego planu będziemy wyczekiwać z rosnącą niecierpliwością. Mam nadzieję, że nie zostaniemy zawiedzeni. Jak tylko pojawi się więcej informacji z planu powstanie notka na naszym blogu.

Na koniec ostatni zwiastun dla wytrwałych :)

Pozdrawiam,
Kath!