21 września 2012

Fenomen internetowych opowiadań



Od kilku lat posiadam konto na portalu chomikuj.pl, początkowo na moim gryzoniu przetrzymywałam wyłącznie zdjęcia i jakieś "pierdółki". Wtedy wielkim hitem były chomiki z podobiznami gwiazd filmowych lub wywiadami, animacjami. Wszystkim, co wydawało się ciekawe dla potencjalnego odbiorcy.


Mijały tygodnie, a modne niegdyś pliki przechodziły w zapomnienie. Wtedy właśnie postanowiłam rozpocząć moją przygodę z pisaniem opowiadań. Pomyślałam: "co tam, może coś ciekawego z tego wyjdzie". Pisałam, a wraz z kolejnymi rozdziałami zauważyłam, że w sieci jest coraz więcej osób z zapędami podobnymi do moich. Któregoś dnia przerwałam moje 'twórcze zajęcie', zmusił mnie do tego brak czasu. Jednak nie przestawałam obserwować tego, co działo się wokoło mnie. Z każdym miesiącem rosła ilość opowiadań w internecie. Z moich obserwacji wynika, że można spostrzec jeden stały podział 'chomikowych tworów', czyli FanFiction i opowiadania autorskie.

Żeby wszyscy wiedzieli o czym mowa, zacznę od początku. FanFiction to opowiadanie oparte na jakiejś serii, książce. Czasem jednak jedyne, co ma wspólnego ze swoim pierwowzorem, to imiona i nazwiska bohaterów. Oczywiście można znaleźć zarówno ff-y dobrze wykonane jak i te źle. Wszystko zależy od naszego szczęścia. Jako że sama rzadko takowe czytam, nie wiem, czy powinnam wypowiadać się na ich temat zbyt dogłębnie. Jednak mogę przyznać jedno: niektóre są tak dobre, iż zasługują na własnych bohaterów i wydanie papierowe. Niestety nie zawsze można wyłapać je z tłumu tych nieudanych tworów i nikną jak cienie pośród drzew. Szkoda, że niektóre talenty marnują się i zamiast pisać własne powieści, wykorzystują pomysły innych i wyczyniają różne cuda z bohaterami.

Druga kategoria jest bardziej zawiła od pierwszej. Opowiadania autorskie to często nieudane i trudne w odbiorze opowiadanka. Na szczęście tak jak w FF-ach znaleźć można coś naprawdę dobrego i świeżego. Jeśli mamy to szczęście, by przeczytać właśnie to dobre opowiadanie,to znaczy, że wszystko jest świetnie. Jednak autorzy tych ponadprzeciętnych zazwyczaj nie uważają się za wspaniałych pisarzy godnych uwagi, piszą bo chcą, bo sprawia im to przyjemność. To są osoby, których książki powinny stać na półkach księgarni, ale tak nie jest. Dlaczego? To proste.
Książki często wydają ci zapatrzeni w siebie, którzy za wszelką cenę chcą zaistnieć. Nie widzą, że są niedoskonali jak każdy człowiek. Nie znoszą krytyki, oczywiście tej dobrze motywowanej. Dzięki czemu rozwijają się wydawnictwa, którym płaci się za wydanie swojej książki . A nasza krajowa literatura słabnie w oczach.

Młodzi autorzy, wstawiając swoje prace do sieci, mają nadzieję usłyszeć konstruktywną krytykę, coś, co pomoże im poprawiać swoje umiejętności. Z własnego doświadczenia wiem, że to nadzieje, które umrą śmiercią tragiczną. Przeważnie jedynym, co dostajemy w komentarzu jest: "Fajny rozdział, czekam na next". Co dwudziesty, może trzydziesty komentarz niesie ze sobą coś konkretnego, jakieś rady, może coś, co powinno być poprawione. Ale czy jeden komentarz na dwadzieścia pomoże nam się kształcić?

Najsmutniejsze w internecie i opowiadaniach, które w nim znajdujemy, jest to, że im gorsze opowiadanie tym jest bardziej chwalone. Tak wynika z moich obserwacji. Nie wiem jednak, czym ludzie kierują się przy doborze swoich ulubionych opowiadań i pewnie się nie dowiem. Mam jednak nadzieję, że z biegiem czasu to, co jest wywrócone do góry nogami, wróci na swoje miejsce i dobre teksty zostaną docenione.

4 komentarze:

  1. Problem z autorskimi w sieci wygląda dokładnie tak, jak pokazałaś to w artykule. Może to zależy od odbiorcy, a nie zawsze tekstu... Nie mam pojęcia.
    Muszę jednak przyznać, że wiele dobrych tekstów marnuje się w Internecie, a wydawnictwa i tak wydają sztampowe historie o wielkich miłościach nieśmiertelnych, które, o dziwo, stają się bestsellerami.
    Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz nie liczy się jakość tekstu tylko to czy napalone małolaty będą chciały czytać, a jak powszechnie wiadomo publika lubi historie podobne do "Zmierzchu". Dlatego też, tylko takie ostatnio się pojawiają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ajj, smutna sprawa... Tyle wartościowych tekstów jest porzucanych na cześć podróbek Sagi, która szczerze jest dobrą komerchą, niczym więcej... :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawda jest taka, że wielu utalentowanych twórców nie ma zamiaru płacić za wydawanie swoich książek. Nie twierdzę, że wszyscy, którzy płacą piszą źle. Zdarzają się autorzy, którym bardziej znane wydawnictwa nie chcą dać szansy, a później ich książki okazują się fenomenalne, ale to rzadkie przypadki. Teraz sprawdza się to, że jeśli ktoś ma pieniądze, nie musi umieć napisać czegoś ponadprzeciętnego. Wystarczy, że zapłaci. Przez to ranga wydawanych powieści systematycznie spada, a nam, czytelnikom, coraz trudniej znaleźć w zalewie książek coś, co warto poznać.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...